Czy wojsko i materiały nuklearne muszą być transportowane na cywilne lotnisko pod przykrywką? Czy armia nie ma na swoim stanie lotnisk militarnych, na których nie trzeba robić blackout'u, nie trzeba się tak gimnastykować, a samoloty i tak bez kontroli celnej tam się przemieszczają...
Jako osoba związana z władzami i sprawami tajnymi wcale nie realizowałbym takich zawiłych operacji na ruchliwym lotnisku, lecz wybrałbym małe i niepozorne miejsce, wobec którego nie trzeba się tak certolić, lecz wystarczy wydać rozkaz i tyle...
Może faktycznie coś przewozili niestandardowego, ale czy aż tak wielką rzecz toczyliby przez całe miasto, na ruchliwe lotnisko, w miejsce, gdzie jest dużo potencjalnych zagrożeń?... Trochę nielogiczne...
No właśnie. Nie taki blackout, nie w takim miejscu i nie taka firma, mająca takie powiązania z nie tak uprawnionymi podmiotami żeby stwierdzić, że wszystko jest w normie....
"Jako osoba związana z władzami i sprawami tajnymi wcale nie realizowałbym takich zawiłych operacji na ruchliwym lotnisku, lecz wybrałbym małe i niepozorne miejsce,..."
Zgadza się w zupełności - ale jak jest mus to psują się nawet prądnice w takim miejscu.
A jak nie mam musu, to jest jak piszesz. I dlatego o tych przypadkach nie ma doniesień, a o Atlancie były nawet w Polskim Radiu :-)
GEOPOLITICA & DINTORNI – Włoski punkt widzenia