Zwolennicy ,,teorii spiskowej" o fałszywej fladze mieli rację, przynajmniej częściowo, bo ambasador zapewne został faktycznie zgładzony, pomimo braku krwi na zdjęciach.
Mnie zastanawia, jak Putin się w końcu dowie, kto za tym stoi, jak zareaguje.
Bo utrupienie DYPLOMATY to "gruba" sprawa. Tego się nie robi, chyba nawet w Korei Płn... Coś jak zestrzelenie samolotu pasażerskiego (poza przypadkiem porwania).
A jeśli i ten zamachowiec "nagle zejdzie" to będzie potwierdzeniem "false flag".
Jakoś i mi nie pasuje, że WSZYSCY "giną"... Za dużo. To przekracza prawdopodobieństwo.
GEOPOLITICA & DINTORNI – Włoski punkt widzenia